Budujemy campervana - dziury

Podstawa dobrej budowy to szczegółowy, przemyślany i rzetelnie przygotowany plan. Śpieszę donieść, że zaczynając mieliśmy plan... poglądowy i ogólny :) Na pewno wiedzieliśmy, gdzie mają być okna. Zaczęliśmy od nich ponieważ wyrzynarka + metal = opiłki. Usuwanie ich jest dużo łatwiejsze, gdy nie ma jeszcze nic w aucie. No nie powiem.. robienie dziur w nowo zakupionym samochodzie to sporo emocji... i hałasu. 

Ściany samochodu są cieniutkie zatem montaż czegokolwiek wymaga zmontowania odpowiedniej ramki. Użyliśmy do tego kantówek (3x3 cm), które zabezpieczyliśmy impregnatem (stąd ten zielony kolor). Ramki przyklejone są na klej (Sikalex 221 i 710). Nierówności (dach jest "pofalowany") uzupełniliśmy taśmą butylową i kawałkami płyty PCV. Od zewnętrznej strony do uszczelnienia użyliśmy Sikaflex 521 UV.

Okno dachowe (Dometic Midi Heki) o rozmiarze 50x70 cm pasuje idealnie przestrzeni pomiędzy 1 a 2 od końca progiem wzmacniającym. Jego montaż był bardzo podobny do montażu wentylatora. Producent umieścił na opakowaniu szablon do wycięcia by ułatwić przygotowanie otworu.

Przygotowanie miejsca pod okno boczne wymagało wycięcia kawałku metalu. Użyliśmy do tego szlifierki kątowej. Na dalszym etapie budowy zorientowaliśmy się, że być może trzeba było nieco odsunąć okno od progu. Fakt, że są tak blisko siebie utrudnił nieco skonstruowanie kolejnej ramki (okno wyszło nieco głębiej niż ściana i potrzebna była ramka by między oknem a sklejką/ścianą nie było szpary), ale finalnie udało się osiągnąć przyzwoity efekt.

Okno to Seitz S4 firmy Dometic. Na ten moment to ostatni (duży) otwór jaki zrobiliśmy. Nie zdecydowaliśmy się na okna w drzwiach tylnych i bocznych, ale je zawsze można dorobić więc jeżeli zajdzie taka potrzeba to mamy już doświadczenie w dziurawieniu samochodu.